Na szlaku sakralnym Podlasia
Szlak sakralny, wiodący przez Mielnik, Grabarkę, Studziankę, Jabłeczną, Kodeń i Kostomłoty to przestrzeń, w której można spotkać katolików, prawosławnych, unitów, wyznawców islamu czy judaizmu. Gdzie zabytkowa architektura jest pomnikiem kultur i narodów, które w wyniku zawiłych wyroków historii szukały tu dla siebie miejsca. Bo na żadnym innym obszarze historycznej Rzeczypospolitej nie istnieje taka mieszanka kulturowo‑religijno‑społeczna. Jedni przybywają tu po to, żeby się pomodlić i prosić o łaskę bożą. Inni, żeby podziwiać wspaniałą architekturę sakralną i poznać niesamowitą, często krwawą historię, która za nią stoi.
Dobrą bazą dla tej przygody może być Janów Podlaski, osada, która od wieków trwa na styku cywilizacji Zachodu i Wschodu, a w jej DNA zapisały się trudne pograniczne losy. Stąd dobrze wyruszyć w tę wyjątkową wędrówkę, bo atmosfera Janowa zgadza się z klimatem szlaku. To tutaj znajduje się bazylika mniejsza Świętej Trójcy i jednocześnie parafia rzymskokatolicka. Barokowy kościół, który wzniesiony został po 1700 roku. Ciekawostką jest, że w jego wnętrzu znajduje się sarkofag i pomnik biskupa, poety i historyka Adama Naruszewicza.
Synagoga i cmentarz żydowski
Pierwszym miejscem na trasie podróży jest Mielnik – wieś położona na północ od Janowa Podlaskiego, w której odnaleźć można ślady obecności społeczności żydowskiej.
To tutaj znajduje się synagoga zbudowana w połowie XIX wieku. Po zniszczeniach wojennych, na początku XX wieku została wyremontowana. Najpierw użytkowana była jako sklep i magazyn, potem – przekształcona w budynek mieszkalny. Obecnie znajduje się w nim galeria sztuki, na której ścianie wisi tablica pamiątkowa informująca o dawnym przeznaczeniu budynku.
Budynek nie jest duży – murowany, parterowy, z drewnianym poddaszem. To tu spotykali się mielniccy Żydzi. Po modlitwach wracali do swoich obowiązków związanych m.in. z handlem, rzemieślnictwem i rolnictwem. Ale synagoga była centrum ich społeczności. A potem przyszedł 1939 roku i wszystko się skończyło. Żydzi zostali wywiezieni do getta znajdującego się w pobliskich Siemiatyczach. Stamtąd już nigdy nie wrócili do Mielnika.
Nieopodal synagogi znajduje się cmentarz żydowski powstały w XIX wieku. Niestety – nekropolia jest zdewastowana, nieogrodzona i nieoznakowana. Jeszcze niedawno na jej terenie było ponad dwadzieścia nagrobków, obecnie jest ich tylko około dziesięciu.
Święta Góra Grabarka
Po krótkim przystanku w Mielniku ruszamy dalej na północ. We wsi Grabarka, a dokładnie na wzniesieniu znajdującym się tuż obok, zagościmy trochę dłużej. To za sprawą najważniejszego miejsca kultu religijnego wyznawców prawosławia w Polsce. Na Świętej Górze Grabarce, bo o niej mowa, odnajdziemy: jedyny w Polsce prawosławny żeński monaster (klasztor) Świętych Marty i Marii, trzy cerkwie klasztorne (Przemienienia Pańskiego, Ikony Matki Bożej „Wszystkich Strapionych Radość” i Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny), dwa domy pielgrzyma oraz cmentarz prawosławny.
Cerkiew Przemienienia Pańskiego jest jednocześnie świątynią parafialną. Znajduje się w miejscu kapliczki wybudowanej jako wotum wdzięczności za ocalenie podczas epidemii cholery w 1710 roku. Legenda głosi, że mieszkaniec pobliskiej miejscowości dostąpił objawienia i usłyszał, że jedyną drogą ratunku jest udanie się na górę Grabarkę z krzyżem i modlitwą. Ci, którzy postąpili według rady, a potem napili się wody ze strumienia wypływającego tuż obok góry, ocaleli. Już nikt więcej nie umarł z powodu choroby, a na wzgórzu wzniesiono kaplicę dziękczynną.
Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl