KRAINY POLSKIE

Skrawek świata

13.02.2023

Kiedy zacząłem pisać ten tekst, nad naszym wschodnim sąsiadem zbierały się już ciemne chmury. Kilkanaście dni później na Kijów spadły pierwsze pociski i wojna ponurym cieniem objęła nasze serca i umysły. Chcę wierzyć, że kiedy sięgniecie Państwo po ten numer „Krain Polskich”, będziemy wszyscy z ulgą cieszyć się z zakończenia działań wojennych. Gdyby jednak tak się nie stało, niechże ten tekst będzie dla Państwa niosącą nadzieję podróżą przez czas i historię maleńkiego, acz niezwykle interesującego skrawka Polski, do którego osobistego odwiedzenia w lepszych czasach serdecznie zachęcam.

Auld Lang Syne

Według Talesa z Miletu przyczyną wszelkiego istnienia (Arché) jest woda. I choć woda nie będzie motywem przewodnim naszej dzisiejszej podróży, to spokojne tafle jeziorek i stawów oraz leniwy nurt rzeki będą nam towarzyszyć prawie nieustannie. Zacznijmy więc naszą podróż od kilku głębokich wdechów nad brzegiem dystroficznych jeziorek rezerwatu Śliże, znajdującego się w pobliżu Jadowa. To spokojne miejsce zachęca do chwili zadumy, usiądźmy więc, zamknijmy oczy i wsłuchajmy się w dźwięk szkockich dud dobiegający z oddali…

Chwileczkę, szkockich dud? Czy to w ogóle możliwe? Tak, jeśli trafili Państwo na ten dzień w roku (w 2022 będzie to 9 lipca), kiedy mieszkańcy Jadowa podczas radosnej zabawy wspominają szkockich osadników, którzy w XIX wieku uczyli naszych pra‑pradziadków uprawiać ziemniaki. Sprowadzeni przez hrabiego Zamoyskiego szkoccy farmerzy mieli być impulsem do rozwoju miejscowej produkcji rolnej. Niestety, dalekosiężne plany zniweczył wybuch powstania styczniowego i carskie represje po jego zakończeniu. W ramach represji Jadów utracił prawa miejskie. Radosny gwar placu targowego przytłumiły komendy carskich grenadierów, którzy pozostali w miasteczku na kilka lat. Szkocka diaspora wykruszyła się z biegiem czasu i została zapomniana. Maleńki cmentarzyk ewangelicki niedaleko rezerwatu jest jedynym materialnym świadkiem tej historii, ale jak zauważył brytyjski „The Times”, mieszkańcy Jadowa są zdeterminowani, aby uczcić zapomnianą przez lata szkocką społeczność. Słowa starej pieśni ludowej spisane przez szkockiego wieszcza Roberta Burnsa doskonale oddają ducha jadowskiego Dnia Szkockiego:


Miałbym zapomnieć dawnego przyjaciela,
i nigdy go nie wspominać?
Miałbym zapomnieć dawnego przyjaciela,
i dni, które dawno minęły?
Oto moja ręka, mój wierny druhu,
podaj nam swoją.
Wzniesiemy puchar ze szczerym sercem jeszcze raz,
za dawno miniony czas.


W pobliżu rezerwatu znajduje się również cmentarz żydowski, niemy strażnik ponad 100‑letniej historii jadowskich Żydów. A o czasach, kiedy na jadowskim placu targowym można było obok rozmów po polsku, rosyjsku czy w jidysz usłyszeć także wymianę zdań w scots, chętnie opowiedzą państwu członkowie Jadowskiego Stowarzyszenia Historycznego podczas wizyty w Muzeum Regionu Jadów.

 

Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl

Pozostałe aktualności

zobacz wszystkie
Pana zawód? Wielki zawód.
Jacek, czy Ty umiałbyś nazwać czas, w którym teraz żyjemy? Bo mam wraż
Badam nietoperze. Po prostu
Chiropterologia to nauka zgłębiająca tajniki budowy i ekologii nietoperzy. Osoba pa
Nie daj się zwieść ciemnym chmurom
Najważniejsze, żebyśmy zachowali siebie i swoje zdrowie psychiczno‑fizyczne w dob

Newsletter

Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia Arche i naszych obiektów!
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o
aktualnościach, wydarzeniach i promocjach (więcej
informacji)