KRAINY POLSKIE

Wieś zwana Oliwą

03.01.2024

Co bardziej zdeterminowani odwiedzą Górę Gradową, a tam muzeum nauki Hevelianum. Co potem, gdy już wszystkie punkty zostały odhaczone? Trzydzieści pięć dzielnic Gdańska ma wiele do zaoferowania. Choć ich liczba może przyprawić o zawrót głowy, warto spróbować je odkryć. Nie sposób poczuć ducha Grodu nad Motławą, nie zaglądając za winkiel, a przede wszystkim nie stąpając po rzadko uczęszczanych ścieżkach. Od której zacząć? Od Oliwy, oczywiście! Zanim Oliwa stała się dzielnicą Gdańska, była wsią. Nie byle jaką, bo klasztorną. Jej wielowiekowa historia do dziś nierozerwalnie jest związana z cystersami, którzy w XII w. na mocy dokumentu fundacyjnego uzyskali ją od pomorskiego księcia Sambora I. Oliwa przetrwała napady Prusów, Krzyżaków, husytów, Szwedów, pożary i zniszczenia. Trzymała się dzielnie i zawsze znajdowały się pieniądze na jej odbudowę. Cystersi dbali o swoje miejsce. To w końcu tutaj, w opactwie cystersów, podpisano w 1660 r. traktat kończący potop szwedzki.

W XVI i XVII w. nad Potokiem Oliwskim i dopływami było około 25 młynów. Te zakłady przemysłowe mełły zboże, produkowały papier, a także przekuwały metale, z których kowale tworzyli przedmioty codziennego użytku. W połowie XVII wieku, po zachodniej stronie traktu z Oliwy do Strzyży, przy obecnie istniejącej ulicy Polanki, powstało siedem wspaniałych dworów. Do dziś zachowało się pięć z nich.

Oliwa została przyłączona do Gdańska w 1926 roku. Wciąż jednak zachowuje swoją odrębność. I choć nie wszyscy mogą się z tym zgodzić, to można pokusić się o stwierdzenie, że takiej panoramy lesistych wzgórz ze świecą szukać gdzieś indziej.

Zielone płuca Oliwy
Przyjeżdżając do Oliwy, pierwsze kroki warto skierować do pełnego zieleni parku. To najstarsze, ale też największe założenie, jakie można znaleźć w tej dzielnicy Gdańska. Tereny zielone, trawniki rekreacyjne, rzadkie okazy drzew i krzewów, kwitnące późną wiosną ogromne wisterie to tylko niektóre elementy, które można tam spotkać. To dom wielu zwierząt, choć wydawać by się mogło, że rządzą nim będące ciągle w pędzie wiewiórki.

Park nie zawsze wyglądał tak jak teraz. Zanim uzyskał obecną formę, rosły w nim warzywa i zioła. Pierwsze założenia zrobiono prawdopodobnie na przełomie XII i XIII wieku. Wtedy też ogrodem opiekowali się cystersi. Nieco później, bo w XVI w., przestrzeń zyskała funkcję rekreacyjną.

 

Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl

Pozostałe aktualności

zobacz wszystkie
Na rybę z nożem?! Czyli rzecz o etykiecie przy stole i nie tylko
„… Podano sandacza, którego Wo
Łączy nas sztuka
Dwudziestu jeden artystów zaprezentowało swoje
Stanisław Baj. I wszystko płynie
Jeśli szukać Stanisława Baja, to tylko tam. Przy dr

Newsletter

Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia Arche i naszych obiektów!
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o
aktualnościach, wydarzeniach i promocjach (więcej
informacji)