KRAINY POLSKIE

To było słowo klucz. Wszystko przecież wtedy było nowe, wszyscy coś zaczynali. Wstąpiła w nas niesamowita energia. Mieliśmy wreszcie WOLNOŚĆ. To od nas zależało, co z tą wolnością zrobimy. Arche Spółka Akcyjna zaczynała skromnie od 100 tys. dzisiejszych złotych (wtedy 1 miliarda), gdzie akcjonariuszami byli rolnicy gminy Trzebieszów i sama gmina, której byłem wtedy wójtem. Ja sam miałem 2 proc. kapitału akcyjnego, czyli 2 tysiące zł.

Po kilku latach działalności, kiedy Arche zaczęło mieć zyski, miała miejsce próba zawieszenia i odwołania mnie. Wtedy od firmy mojej siostry i szwagra PB Strus dostałem pożyczkę, aby wykupić akcje rolników i gminy. Akcje średnio kosztowały 10‑krotnie więcej od wartości nominalnej, ale mogłem być już spokojniejszy. Chociaż nie do końca…

Arche od początku miało zyski, ale też przez pierwsze 7–8 lat mieliśmy ciągłe kontrole z Urzędu Skarbowego, ZUS, Urzędu Kontroli Skarbowej. Zakończyły się dopiero około 2000 roku, kiedy Urząd Skarbowy przegrał w NSA i musiał nam zwrócić prawie dwa razy więcej (z odsetkami) niż to, co nam naliczył. Na pamiątkę tego wydarzenia, w decydującej części sfinansowaliśmy film Układ zamknięty Ryszarda Bugajskiego. Od tamtej pory dość spokojnie rośliśmy – średnio 30 proc. rocznie. Aż przyszedł rok 2020 i 13 marca, kiedy z powodu pandemii prawie wszystko zostało zamknięte. A szczególnie branża hotelarska.

Być może jako jedyna firma lub jedna z niewielu zostaliśmy wyłączeni z wszelkich tarcz i pomocy Państwa. A to dlatego, że prowadzimy również działalność deweloperską. Nie mogliśmy nawet otrzymać pożyczki z Polskiego Funduszu Rozwoju. Musieliśmy liczyć na siebie. Zaczęło się od zwalniania pracowników. Z przeszło 1000 zostało 600. Wśród zwolnionych często byli ludzie zaangażowani i cenni – to było naprawdę przykre. Ale równocześnie pracownicy na umowach, którzy nie świadczyli pracy, dostawali wynagrodzenie, państwo pobierało ZUS, podatek od wynagrodzeń, większość gmin podatek od nieruchomości. W roku 2021 rozpoczęły się kontrole z Państwowej Inspekcji Pracy – czy nie było zwolnień grupowych – i ZUS – z powodu dużej liczby zwolnień lekarskich. W tym czasie płaciliśmy też 100 proc. gwarancji dla naszych inwestorów, którzy ulokowali kapitał w lokalach hotelowych. Po doświadczeniach z pierwszych lat działalności, teraz świetnie sobie poradziliśmy.