KRAINY POLSKIE

D – drugie życie

03.01.2024

Jako kilkunastoletni chłopak często wybierałem się na opuszczony, porośnięty lasem zespół siedlisk ok. 3 km od rodzinnej wioski, których mieszkańcy po wojnie wyprowadzili się na zachód Polski. Były tam pozostałości fundamentów, krzyże, kapliczki, piwnice, jaśminy, bzy. Spędzałem tam godziny, wyobrażając sobie ludzi, którzy tu żyli. To był mój świat.

Po skończeniu studiów trzy razy podjąłem próbę zakupu zabytków: dworu w Krępie k. Garwolina, dworu w Krzesku k. Siedlec i pałacu w Mordach. Na szczęście z różnych powodów wszystkie trzy nie doszły do skutku. Myślę, że wtedy nie poradziłbym sobie z rewitalizacją. Ale moje marzenie się spełniło: w 2003 r. Arche zakupiło popadający w ruinę zespół pałacowo‑parkowy w Łochowie.

I tak prawie od 20 lat Arche przeprowadza remonty obiektów zabytkowych, dając im drugie życie i nowe funkcje. W tym drugim, nowym życiu stają się hotelami, ale też pełnią wiele innych funkcji, w tym głównie jako centra dla lokalnej społeczności. Na każdy zabytek trzeba mieć pomysł, dlatego mówimy, że tworzymy kolekcję.

Od pewnego czasu nasze zainteresowania skupiają się głównie na obiektach industrialnych, które dają duże możliwości wykreowania nowych funkcji o niepowtarzalnym charakterze. Ale równocześnie gdy Arche staje się coraz bardziej rozpoznawalną marką, z doświadczeniem w ratowaniu zabytków, dostajemy dużo sygnałów i próśb – często od zwykłych ludzi, czasem od inwestorów, którzy przeliczyli się z siłami – aby ratować to, co zostało. Często są to listy bardzo dramatyczne.

Zajmowaliśmy się zabytkami, których zwykle nikt nie chciał. Tak było z opuszczonymi koszarami w Górze Kalwarii w centrum miasta, obok których często przejeżdżałem w drodze do pracy. I było mi bardzo smutno. Fabryka Papierosów w Łodzi i Zamek Biskupi w Janowie Podlaskim miały przygody z pożarami. Pałac Łochów był oddany we władanie środowisk z tzw. marginesu. Cukrownię Żnin, po bezskutecznych wieloletnich próbach sprzedaży, przygotowano do dzielenia na mniejsze działki i wyburzania. Nawet na dwór Uphagena w Gdańsku przez wiele lat nie było chętnego.

Drugie życie dostają od Arche kolejne obiekty: klasztor we Wrocławiu, Fabryka Samolotów w Mielnie, Sanatorium Milicyjne w Nałęczowie, Sanatorium Metalowiec w Muszynie. W kolejce czekają obiekty, które najwięcej wycierpiały: Młyn Szancera w Tarnowie (z wypalonym wnętrzem), rozsypująca się Królewska Fabryka Papieru w Konstancinie-Jeziornie, Elektrociepłownia Szombierki Bytom, która cudem uniknęła wyburzenia, forty w Warszawie i Poznaniu.

Zabytki płoną albo umierają, przejmowane przez przyrodę. My wybieramy przypadki beznadziejne, często obiekty poprzemysłowe z zanieczyszczonymi gruntami, miejsca wstydu. Wstyd też dla władz, że procedury zajmują nam średnio trzykrotnie więcej czasu niż sama budowa. Latami trwa zmiana studium, zmiana planu, uwzględnienia konserwatorskie, decyzje środowiskowe… to droga przez mękę, ale wiemy, że warto to robić. Nauczyliśmy się, że inwestując w zabytki można zarabiać. Dziękujemy naszym inwestorom i gościom w hotelach – to dzięki nim możemy podejmować się coraz większych i trudniejszych projektów.

Przy okazji rewitalizacji zabytku dajemy drugie życie lokalnej społeczności. W Cukrowni Żnin pracuje 200 osób, w Pałacu Łochów i Zamku Janów Podlaski niewiele mniej. Możliwe, że wyjechaliby w Polskę czy świat, a dzięki tym inwestycjom zostają, zakładają rodziny, budują domy, ale też utożsamiają się z zabytkiem, społecznością.

To jest też ich zabytek – w drugim życiu. 

Pozostałe aktualności

zobacz wszystkie
Wrocław prosto z mostów
111 mostów i 38 kładek to polska i europejska
Zabłądziłeś? Kieruj się na Osiek!
Można by rzec, że opowieść o Osieku pisze się sama. Wieś leżąca na skraju Doli
Wrzeszcz, czyli jesteś na miejscu
Wrzeszcz można zwiedzać na wiele sposobów &nd

Newsletter

Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia Arche i naszych obiektów!
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o
aktualnościach, wydarzeniach i promocjach (więcej
informacji)