Historia z rodziną – rodzina z historią
„Nie znać historii, to być zawsze dzieckiem” – uważał Cyceron. Można się jedynie domyślać, że w ustach tego filozofa, pisarza i mówcy, ale też dowódcy wojskowego, „bycie dzieckiem” nie oznaczało komplementu. Zapewne uważał, że nieznajomość dawnych dziejów jest niegodna szlachetnego męża. Dziś pokusić się można o stwierdzenie, że nie tylko mąż, ale również żona, a także dzieci i każdy członek rodziny powinien choć trochę wiedzieć o historii, zwłaszcza swojego kraju. Na szczęście poznawanie przeszłości nie musi wiązać się z nudnymi lekcjami ani czytaniem zestawień dat i nazwisk w książkach. Dzisiaj historię można poznawać w sposób aktywny, ekscytujący i… rodzinny. A do tego wszystkiego – na łonie natury, w klimatycznych miejscach i do tego: w weekend!
Podczas pobytu w Łochowie można zapoznać się z dziejami regionu i stworzyć własne, rodzinne wspomnienia. Każdy, kto ma dzieci, wie, że nie łatwo zapewnić im weekendową rozrywkę, a sam pomysł pójścia do muzeum może wywołać falę oporu. Na szczęście, są takie miejsca w Polsce, gdzie dzieci będą się świetnie bawić, młodzież znajdzie coś dla siebie, a dorośli spędzą czas w inspirujący sposób. A nauka historii? To właściwie efekt uboczny!
„Opoziem ci bojke jakom panientom…”
Tymi słowami w gwarze, dawno temu, kurpiowskie matki i babcie mogły zaczynać historie na dobranoc albo przy studni w upalne dni. Zrekonstruowaną drewnianą studnię możemy obejrzeć w Skansenie im. Marii Żywirskiej w Brańszczyku, w powiecie wyszkowskim. To tylko 17 kilometrów od Łochowa, a warto się tam wybrać nie tylko ze względu na zapierające dech w piersiach nadbużańskie krajobrazy. Wiele dowodów wskazuje na to, że okolica dzisiejszej wsi Brańszczyk była ważnym przystankiem na Szlaku Bursztynowym, o czym mogą świadczyć liczne artefakty z czasów antycznego Rzymu, znalezione na tych terenach.
Dzisiaj jednak ziemie wokół Brańszczyka to przede wszystkim dziedzictwo Kurpi Białych. Skansen utworzony w 2015 roku to miejsce, gdzie można zapoznać się ze zwyczajami, tradycjami, typowym budownictwem i codziennym życiem tej grupy etnicznej. Przy wspomnianej studni koniecznie trzeba zrobić sobie romantyczną fotografię – ale nie tylko ona może być ciekawym tłem do zdjęć. W skansenie znajdziemy też tonącą w kwiatach autentyczną drewnianą chatę sprzed II wojny światowej wraz z typowym wyposażeniem, kuźnię ze 130-kilowym kowadłem i kolekcją podków czy stodołę z maszynami z XIX wieku. Edukacyjną ciekawostką są też zamieszkałe przez pszczoły ule i wystawa przedmiotów związanych z bartnictwem. Oczywiście nie zabrakło też wyeksponowanego kurpiowskiego stroju ludowego. A do tego: wszędzie można robić zdjęcia i kręcić filmiki – tu warto wspomnieć, że wnętrze chaty w skansenie posłużyło jako scenografia do teledysku nakręconego do przeboju Cleo: Dom.
Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl