KRAINY POLSKIE

Kaszuby – w objęciach legend

14.02.2023

O tradycjach, kulturze i języku Kaszubów można napisać wiele. Można rozpocząć rozważania od kaszubskiej stolicy albo od dobrze znanego abecadłu, a później, nucąc pod nosem „Kaszëbsczé jezora, kaszëbsczi las” („Kaszubskie jeziora, kaszubski las”), rozpłynąć się w opisie kaszubskiej przyrody. Można też inaczej. Zajrzeć w głąb i rozpocząć opowieść od gawęd i legend. Bo region pomorski to nie tylko łącznik kultur i tradycji, ale schronienie dla przedziwnych stworzeń i cichy świadek wydarzeń, których fragmenty możemy odnaleźć w mitach i opowieściach. Te znajdziemy nie tylko na kaszubszczyźnie, ale także w plątaninie uliczek w grodzie Neptuna. Choć rodowity Kaszub, słysząc o Gdańsku, może zacząć kręcić nosem, to jednak i tam znajdziemy pewne tropy. I nie będzie to tylko nieco kontrowersyjna tabliczka ustawiona przy jednym z wjazdów do miasta, głosząca: „Gduńsk — stolëca Kaszëb witô”.

Jak Nenkowo stało się Jasieniem

Przez gdańską dzielnicę Jasień miejscowi przychodzą zwykle dosyć szybko. Turyści trafiają tu rzadko. Mieszkańcy śpieszą się do domów, nawet nie podnosząc głowy, mijają kolejne ulice: Pólnicy lub Remusa, szybki skręt w ulicę Stolema, a później, już nieco dalej, w Damroki. Skręcając w jedną z uliczek, trafić można na ulicę Gòska, a w niedalekiej okolicy znajduje się też Kraśnięta. I tak wędrując, nagle zagłębiamy się w wyjątkowy świat zupełnie niepozornego Jasienia. To nie przypadek, że tych okolic strzeże waleczny rycerz Blizbor.

Jasień nie zawsze był Jasieniem. Upłynęły setki lat, zanim zyskał formę, którą miejscowi znają dzisiaj. Sama dzielnica weszła w granice administracyjne Gdańska dopiero w 1973 roku. Pierwszą wzmiankę o Jasieniu, a dokładniej o jego wcześniejszej nazwie Gnanowo, można było przeczytać w XIII‑wiecznych zapiskach. W tamtym czasie syn księcia pomorskiego Świętopełka, Mściwoj II, nadał wieś rycerzowi Piotrowi, potomkowi jednego z gdańskich cześników. Z czasem miejsce zostało przekształcone w wieś chłopską, nieco później w rycerską. Tym razem używano nazw Nynykaw, Nynnekow. Te na przestrzeni lat ewoluowały, a z mnogości wariantów pozostało niemiecko brzmiące Nenkau, które utrzymało się od końca XVIII wieku aż do końca II wojny światowej. Wtedy też spolszczono nazwę na Nenkowo. Na terenie wsi osiedli napływowi Kaszubi i górale.

W 1954 roku Nenkowo stało się Jasieniem. A wszystko to na cześć byłego właściciela, F.J. Jasieńskiego. Tereny rozwijały się szybko. Po kilkunastu latach Jasień wszedł w granice administracyjne Gdańska i tam pozostaje do dzisiaj. A kaszubskie nazwy ulic przypominają o tym, kto zamieszkiwał i wciąż zamieszkuje te tereny, przynosząc wraz z rodzinnymi gawędami baśnie i legendy.

 

Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl

Pozostałe aktualności

zobacz wszystkie
Sztukmistrze z Lublina, czyli kiedy miasto jest sceną
Kiedy wiele lat temu oglądałam w Disneylandzie, w kalifornijskim Anaheim, pokaz koń
Kolej na Siedlce, czyli wędrówki wzdłuż szyn i historii
„Kolej w Siedlcach zaczęła się od złego. Car bowiem, chcąc tłumić niepodl
Warszawa w rękach wielkich dynastii
W marcu 1596 roku kilkadziesiąt ciężkich, strojnych wozów wyruszyło spod wa

Newsletter

Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia Arche i naszych obiektów!
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o
aktualnościach, wydarzeniach i promocjach (więcej
informacji)