KRAINY POLSKIE

W czułych ramionach Gwdy

10.02.2023

Pisana historia Gwdy, która przepływa przez 80‑tysięczną Piłę, sięga średniowiecza. Już wtedy tętniło przy niej życie, przerywane licznymi politycznymi waśniami i niepokojone powodziami. Rzeka była świadkiem pierwszych osad rybackich, tartaków i tkackich manufaktur. Dziejowych wzlotów i upadków. Na przestrzeni wieków zmieniała też często swoje imię: mówiono na nią Chuda, Kudda, Kudowa, Gwda, Wda, Gnida, ale też Falin czy Valim, aby wreszcie, w 1949 roku, ostatecznie i urzędowo, nazwać ją obecnym imieniem: Gwda.

Gwda rodzi się na Pojezierzu Bytowskim, gdzie wypływa z łąk w okolicy jeziora Wierzchowo. Płynie głównie przez Dolinę Gwdy i Dolinę Środkowej Noteci, miękko wtulając się w lasy, puszcze i rezerwaty przyrody, a po drodze zasilając wiele jezior. Wpadają do niej liczne, również te nienazwane oficjalnie, dopływy. Omijając aglomeracje miejskie, wpływa w końcu majestatycznie, szerokim korytem i meandrami, w dolinę miasta. Jej życie możemy policzyć w kilometrach: jest ich 145 – i niemal całą można przepłynąć kajakami.

Kiedyś Gwda napędzała gospodarkę Piły, dziś jest oazą spokoju, która wydaje się zatrzymywać czas, choć tak naprawdę płynie dalej, aż do Ujścia, gdzie kończy bieg i wpada do Noteci. W przeszłości wiązano z nią wielkie plany: gdyby nie rozwój kolei, zbudowano by na niej port rzeczny i stała by się drogą wodną, łączącą Piłę z Ujściem, a nawet prowadzącą żeglugę dalej, aż ku morzu. Gwda pozostała jednak zadumana i niespieszna. A miasto przegląda się dziś w niej, jak w lustrze – i żyje, po swojemu i w swoim tempie.

Plaża na wyciągnięcie ręki

Być może w odpowiedzi na niezrealizowane w przeszłości plany o transporcie wodnym, dziś po Gwdzie pływa przypominający weneckie Vaporetto tramwaj, który przemierza drogą wodną centrum Piły. W rzeczywistości podróż Gordaliną – bo tak nazywa się stateczek – to bardziej rekreacyjna przygoda niż sposób na transport. Ciekawa alternatywa dla spaceru czy roweru, z której można skorzystać od początku maja do końca września. Nazwa Gordaliny pochodzi od zachodniej odnogi Gwdy, którą właśnie tak nazywano. A na jej pokład może wejść zaledwie 12 osób – więc zawsze jest kameralnie.

Przystanek początkowy stanowi przystań nr 3, przy Wyspie, która – bezpiecznie usytuowana w ramionach rzeki – stała się bijącym sercem miasta. Prowadzą do niej piesze kładki. W latach 70. XX wieku podmokły teren wyspy, zwanej Gordalinką, utwardzono i oczyszczono, by stworzyć bogaty dziś w roślinność park. W jego południowej części znajduje się rozległy plac z fontanną i zadaszoną estradą, na której w ciepłych miesiącach odbywają się koncerty, wydarzenia kulturalne, imprezy rozrywkowe i sportowe.

Wyspa to miejsce dla wszystkich. Oprócz alejek spacerowych i ścieżek rowerowych jest tam też przestrzeń dla najmłodszych. W środkowej części znajduje się przestronny ogród jordanowski, który pozwala na długie godziny zabaw na świeżym powietrzu, a w północno‑zachodniej części parku leży niewielki staw, zasilany wodami Gwdy. Na nim dwie małe wyspy, gdzie gniazdują liczne gatunki ptactwa wodnego. Plaża miejska znajduje się tuż przy przystani kajakowej.

Usytuowana w centrum miasta Wyspa w naturalny sposób włącza się w życie jego mieszkańców. W upalne dni kusi prawdziwym morskim piaskiem, miejscami do opalania i parasolami, wieczorem – olśniewa pięknie oświetlonym parkiem i fontanną.

 

Cały artykuł można przeczytać w magazynie dostępnym na KupujeszPomagasz.pl

Pozostałe aktualności

zobacz wszystkie
OFF Gdańsk
Warto się czasem zgubić. Zejść ze szlaku, zostawić w domu listę miejsc do zwiedz
Pępek świata nad Bystrzycą
Chasydzki rabin, a przy tym uzdrowiciel i kabalista Jakub Izaak Horowitz, zwany też W
Dwory, zamki i duchy Mazowsza
„Raz w roku pojedź w miejsce, w którym nigdy nie byłeś” –

Newsletter

Bądź na bieżąco z najnowszymi promocjami
i wydarzeniami z życia Arche i naszych obiektów!
Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o
aktualnościach, wydarzeniach i promocjach (więcej
informacji)